Wyobraź sobie, że siedzisz za biurkiem skupiony na codziennych zadaniach w pracy lub leżysz wygodnie na kanapie oglądając ulubiony film. Niezbyt trudne, prawda? Ale wyobraź sobie, że w taki właśnie zwykły dzień, zostajesz wyrwany z codziennej rutyny i zabrany w nieznane. Jedziesz na lotnisko, ale nie wiesz gdzie lecisz. Lądujesz w zupełnie obcym dla siebie klimacie i możesz tylko domyślać się gdzie jesteś. Nie masz przy sobie nic i nie wiesz co zdaży się później. Jedyne czego jesteś pewien, to że czeka cię wielka przygoda.
Scenariusz, wydawać by się mogło, nieprawdopodobny, a jednak takie rzeczy dzieją się na świecie. Powiem więcej – dzieją się w Polsce! W ramach najnowszej kampanii marki Heinekena „Voyage”, firma zabiera mężczyzn z całego świata w nieznane, gdzie muszą poradzić sobie mając do dyspozycji tylko podstawowe artykuły i wskazówki dotyczące czekającej ich drogi. Dla każdej z tych osób, termin „nieznane” oznacza coś innego. Dla Rikara z Hiszpanii są to niegościnne pustkowia Alaski, dla Stavrosa z Grecji gorące pustynie Maroka, dla Williama z USA gęste dżungle Kambodży, a dla Clinta z Republiki Południowej Afryki nasza poczciwa Polska, z jej gęstwiną dziurawych dróg. Wszystkie przygody szczęśliwych wybrańców można śledzić na kanale Dropped Heinekena na YouTube, gdzie umieszczone są w postaci krótkich filmów przedstawiających zmagania uczestników z zastaną rzeczywistością.
Ale najlepsze dopiero się zaczyna! Ostatnią „ofiarą” pomysłu Heinekena jest jeden z Polaków – Kuba. Wraz z Irlandczykiem – Murrayem, zostali wysłani na bezludną wyspę na Filipinach i porzuceni tam w łączących ich na dobre i złe kajdankach. Jak Kuba, który do tej pory najbardziej lubił lenić się na kanapie, poradził sobie w nietypowych sytuacjach, jak ta podróż otworzyła mu oczy i co wydarzyło się potem? Jak chłopaki wydostali się z wyspy i czy nie pozabijali się nawzajem zanim to nastąpiło?
Aby się dowiedzieć obejrzyjcie filmy poniżej, albo wejdżcie na kanał Dropped marki Heineken na YouTube!
Kampania Heinekena jest odważna, nietypowa i właśnie przez to genialna! Marka nie wysyła swoich konsumentów na standardowe „wakacje pod palmami”, ale zapewnia im przygodę życia, której nigdy nie zapomną. My nie mielibyśmy nic przeciwko takiemu „porwaniu” zza firmowego biurka (o ile byśmy takie mieli), a Wy? Kto z Was odważyłby się na taką przygodę?
W nieznane i z nieznajomą….o taaak, jestem chętny:)
Powiem Wam, ze odkad wystartowala ta kampania z „biletem w nieznane”, moja wyobraznia stworzyla juz z 15 roznych scenariuszy i kazdy z nich mnie przekonuje. Swietna akcja promocyjna!
A jakie na przykład? Bo my najchetniej to byśmy na Antarktydę skoczyli
A najczesciej to bylo cos z przedzieraniem sie przez dzungle albo pobytem na bezludnej wyspie, na Antarktydzie jest ciutke za zimno jak na moje wymagania 😉
Chociaz w planach przewinela sie rowniez Finlandia i psy husky!
Heineken! bierzcie mnie!! mnie bierzcie !!!
Albi był na przesłuchaniu ale jego miejsce zajął Jakub
Ale tak na serio?
w nieznane? szaleństwa dla szaleńców! wybieram dom bezpieczeństwo i kłapcie.
W koncu ´into the wild´ dla przecietnych ludzi,to lubie!
Super!!!!!!!!Ciekawe czy piwo tez zapewniają?? Bo jak na razie to widzę,że gwarantują wakacje i towarzystwo:)
Obejrzyj filmy to zobaczysz i piwo
jedno!!!!!!!!!!!!!!!!!! ha,ha,ha
PR jak się patrzy, tylko gdzie są kobitky podróżniky?
może w następnej edycji?
Czasami mam taką ochote wyjechać przed siebie gdzieś, ale niestety kredyty trzeba płacić i pieniądze robić
WIadomo, im dalej w życie tym trudniej, ale zawsze można, tylko trzeba chcieć. I nikt nie mówił, że obędzie się bez poświęceń
Sam chętnie bym gdzieś wyskoczył 😀 Nieważne gdzie, łyk adrenaliny i nowe doświadczenie mile widziane