Tanio po Stanach? Da się!

namiot

Stany Zjednoczone zawsze kojarzyły nam się z jednym z tych droższych krajów. Tych, które odwiedzimy za kilkanaście lat, kiedy będzie nas na to stać. Teraz czas na backpackerską Azję, gdzie można mieć świat u stóp za kilka dolarów!

Wyobraźcie sobie nasze zdziwienie, gdy okazało się, że w „drogich” Stanach wydawaliśmy mniej niż w „taniej” Azji! W takich Chinach, na przykład, wyliczaliśmy sobie każdego snickersa i butelkę piwa, a i tak nie udało nam się zmieścić w budżecie $50 na dzień (na 2 osoby). W Azji Południowo-Wschodniej było już trochę lepiej, bo udało nam się utrzymać wydatki na średnim poziomie $40 dziennie. Tymczasem w USA nawet nie kontrolowaliśmy ile pieniędzy wydajemy! Podróżowalimy oszczędnie, ale nie bez drobnych przyjemności, a po podliczeniu kosztów podróży okazało się, że wydawaliśmy tylko $34 na dzień!

Morał z tego jest taki, że Stany są wprost stworzone do taniego podróżowania – trzeba tylko wyeliminować to, co w tym kraju najdroższe i umieć wykorzystać to, co jest tanie. Drogi są bardzo dobre, a benzyna tańsza niż w Europie. Wstępy do większości muzeów darmowe lub za niewielką dotacją, a za kilkadziesiąt dolarów można odwiedzić wszystkie parki narodowe w USA. Bez problemu można też delektować się inną kuchnią świata każdego dnia. Trzeba natomiast ograniczyć ilość noclegów w hotelach do minimum i zorganizować sobie własny środek transportu. Wiadomo też, że atrakcje typu: przelot helikopterem nad Wielkim Kanionem Kolorado, nie wchodzą w grę. Kluczem do sukcesu jest też czas, dzięki któremu udało nam się zobaczyć tak dużo, wydając tak niewiele.

Na co konkretnie wydawaliśmy te $34? Sekcja naszych wydatków poniżej:

Nocleg – $2,5 dziennie

 

$2,5 za nocleg dla dwóch osób? To przecież niemożliwe! – fakt, ciężko za taką kwotę znaleźć nocleg w Azji (choć nie jest to niemożliwe), a w Stanach za 8 złotych to już na pewno się nie wyśpisz. To jest jednak średnia wartość noclegów, po rozłożeniu kosztów na całą długość naszego pobytu w Stanach. Jednym słowem, większość noclegów była darmowa.

Hotele

Spania w hotelach unikaliśmy jak ognia. W USA to nieosiągalny luksus, przy cenach zaczynających się od $40-50 za najtańszy hotel w mieście. Trzeba być też ostrożnym z tzw. cenami początkowymi, bo jak do wszystkiego w Stanach, także do noclegu trzeba doliczyć podatek. Nasza jedyna noc w hotelu, po bardzo ciężkim dniu w Utah, miała kosztować $38, a po doliczeniu opłat skończyło się na $45.

Kempingi

Pola namiotowe można w USA znaleźć prawie wszędzie. Poza parkami narodowymi i rezerwatami, kempingi są prywatne i mają wiele udogodnień, w związku z czym są dość drogie (często w cenie pokoju hotelowego). My prawie zawsze spaliśmy na państwowych kempingach, często bez pryszniców i ciepłej wody, których cena wahała się od $10-18. Niemało, jak na kemping, ale jest to cena za całe miejsce, na którym można postawić 2 samochody i 3 namioty. Jako że byliśmy tylko we dwójkę, zawsze szukaliśmy innych osób, z którymi moglibyśmy tę stawkę podzielić. Zawsze z sukcesem, a oprócz oszczędności zyskiwaliśmy też świetnych znajomych do wieczornych rozmów przy ognisku!

Spanie na dziko

Choć mówi się, że rozbijanie namiotu na dziko jest w USA zabronione, to spotkaliśmy się z miejscami, w których jest to dozwolone. W wielu lasach państwowych i parkach narodowych (np. w Dolinie Śmierci) można wjechać w dowolną drogę szutrową i rozbić namiot po odjechaniu minimum 2 km od drogi głównej. Dobrym źródłem informacji odnośnie takich miejsc jest strona www.freecamping.net W lesie państwowym Sekwoja i w Dolinie Śmierci spotkaliśmy się także z wyznaczonymi, darmowymi miejscami kempingowymi.

Couchsurfing

Tam gdzie rozbicie namiotu nie było możliwe, czyli w dużych miastach, używaliśmy couchsurfingu. Za darmo, na kanapie u nieznajomych spaliśmy m. in. w Nowym Jorku, Los Angeles, San Francisco, Las Vegas i San Diego. Zdobycie zaproszenia od lokalnego gospodarza jest nieco trudniejsze niż w innych krajach (szczególnie w Nowym Jorku graniczy z cudem), ale przy odrobinie wytrwałości zawsze się udaje. Jeśli ktoś z Was nie poznał jeszcze idei couchsurfingu, zachęcamy do odwiedzenia strony www.couchsurfing.org To jeden z najlepszych wynalazków podróżniczych wszechczasów!

Myślicie że wynik $2,5 na noclegi w USA jest dobry? My też jesteśm dumni, ale nic nie pobije naszych wydatków na ten cel w Australii! Całe $0,0!

nocleg

Transport – $7,5 dziennie

 

Nasze wydatki na transport w Stanach to w całości koszt benzyny za uśrednioną cenę $4 za galon. Zła wiadomość jest taka, że jeśli nie posiadasz własnego motocykla tak jak my, to wynajęcie samochodu będzie kosztowało znacznie więcej. Ale mamy też dobrą wiadomość: kupienie samochodu jest bardzo proste i może znacznie obniżyć koszty podróży! Przemieszczania się autobusami nie bierzemy pod uwagę, bo są drogie i nie docierają do większości przyrodniczych atrakcji.

Wynajem samochodu

To najlepsze rozwiązanie przy krótkim wyjeździe, szczególnie że wynajęcie samochodu w USA jest stosunkowo tanie. Najmniejsze auta można wynająć już od $18-20 dziennie, plus obowiązkowe ubezpieczenie. Przy większej ilości osób, opłaca się to jeszcze bardziej, bo cena dużego samochodu jest wyższa tylko o kilka dolarów, a opłatę można podzielić. Do porównywania cen wynajmu samochodów przydaje się strona www.kayak.com

Kupno samochodu

Przy podróży dłuższej niż miesiąc, warto pomyśleć o kupnie samochodu lub motocykla. Więcej informacji o tym jak szybko i łatwo to przebiega, znajdziecie tutaj.

pacific-2

Jedzenie – $20,5 dziennie

 

Jedzenie w restauracjach jest w USA znacznie tańsze niż się spodziewaliśmy. Nastawialiśmy się na kupowanie produktów w supermarketach i gotowanie, a tymczasem stać nas było na jedzenie w knajpach raz lub dwa razy dziennie. Moglibyśmy te $20 obniżyć nawet o połowę, gotując samemu lub jedząc w amerykańskim stylu, ale woleliśmy delektować się pysznymi kuchniami z całego świata, które przywieźli ze sobą do kraju imigranci. O różnorodności jedzenia, które można spróbować w Stanach pisaliśmy tutaj.

Supermarkety i gotowanie

Poza miastami, w parkach narodowych i rezerwatach gotowaliśmy sobie sami. Były to zwykle proste rzeczy, bo na motocykl nie jesteśmy w stanie zabrać zbyt wielu produktów. Zwykle kupowaliśmy zapasy na 4 dni, które kosztowały nas ok. $40.

Restauracje do $10

Może trudno w to uwierzyć, ale w Stanach można najeść się w 2 osoby za $10 lub mniej. Niestety jest to najgorsze, tzw. „śmieciowe” jedzenie, co nie oznacza, że od czasu do czasu nie można sobie na nie pozwolić. Mamy do wyboru:

– hamburgery: w lokalnych sieciach są znacznie lepsze (choć pewnie równie niezdrowe) od tych, które znamy z McDonald’s; na południowym-zachodzie USA szczególnie polecamy cheeseburgery za $2,25 w In’n’Out

– pizza i hot-dogi: w dużych miastach na każdym rogu można kupić hot-dogi i pizzę na kawałki za $2

– tex-mex: amerykańska wersja meksykańskiego jedzenia; tacosy za $1 i ogromne burrito za $4 to w Kalifornii standard, a jak jeszcze wciśniemy darmowe nachosy podawane do każdego posiłku, na pewno nie wyjdziemy głodni

– chińszczyzna: jedyna zdrowsza propozycja, a w Stanach jedliśmy najlepsze chińskie jedzenie poza Chinami; szczególnie popularne są pierożki dim sum i tzw. soup dumplings, które kosztują zwykle ok. $5 za koszyk!

Restauracje do $20

Żeby zjeść zdrowiej, trzeba wydać więcej, nadal pozostajemy jednak w obszarze kuchni egzotycznych. W USA mamy ogromny wybór azjatyckich restauracji, które oferują bufet lub zestawy lunchowe za $6-7, plus podatek i napiwek. Do wyboru mamy kuchnię indyjską, perską, tajską, a nawet wietnamskie pho – wszystko w najlepszym wydaniu! Napojów nie zamawialiśmy, bo woda w USA jest za darmo podawana do posiłku. Nas taki obiad wynosił zwykle nie więcej niż $16.

Restauracje powyżej $20

Kilka razy pozwoliliśmy sobie na droższy obiad, w typowo amerykańskiej restauracji i do dziś żałujemy, że zamawialiśmy dwa posiłki. Porcje są tak duże, że zwykle można we dwójkę najeść się jednym daniem, którego cena to $13-15. Zwykle był to jakiś burger z wyższej półki, stek lub inne mięsiwo.

la-1

Inne wydatki – $3,5 dziennie

 

Resztę pieniędzy przeznaczaliśmy na inne wydatki typu: karta do telefonu, którą musieliśmy ciągle doładowywać (naprawdę lepiej kupić od razu pakiet nielimitowany – wychodzi taniej); komunikacja w Nowym Jorku, kiedy nie mieliśmy jeszcze motocykla ($3 za jeden przejazd metrem), wstęp do muzeów (mały wydatek, zwykle za dotacją $1-2) i ostatnia bardzo ważna rzecz, roczna karta wstępu do wszystkich parków narodowych w USA. Kosztuje $80 i mogą z niej korzystać 3 osoby, bardzo opłacalna jeśli zamierzamy odwiedzić conajmniej 4 parki narodowe, bo cena wstępu to od $20-25.

Powyższe rozliczenie nie zawiera kosztów wizy do USA, lotów do i ze Stanów, ani lotów wewnętrznych. Jest to jedynie podsumowanie naszych kosztów na miejscu, które i tak wydają nam się bajecznie niskie i mamy nadzieję, że przekonają niektórych z Was, że podróżowanie po Stanach nie musi być drogie!

Nigdy nie sądziliśmy, że to powiemy, ale Stany Zjednoczone, to jeden z naszych ulubionych krajów, a na pewno najpiękniejszych, jakie widzieliśmy. I naprawdę warto się tam wybrać!

25 Responses to “Tanio po Stanach? Da się!”

  1. Kamil pisze:

    Fajne wyliczenia! Wcześniej czy później zamierzam przejechać po większości parków narodowych w USA i jest tu kilka interesujących mnie informacji i przede wszystkim cen :) Dzięki!

  2. Hasta luego compañeros pisze:

    bardzo praktyczny i ciekawy wpis!

  3. Przem.ek pisze:

    tak chwalicie US@A tylko dlatego że Obama jest dzisiaj w Polsce 😉

  4. www.marych.pl pisze:

    W punkt, od jakiegoś czasu szemramy o tej Ameryce i zastanawiamy się nad sposobami podejścia do tematu na budżetowo. Dzięki i pozdro.

    http://poluzujtamgdzieciecisnie.blogspot.com/

  5. Daria pisze:

    Śledzę Wasze wpisy z zapartym tchem. Odwiedzacie fantastyczne miejsca – zazdroszczę! Robicie rewelacyjne zdjęcia – podziwiam! Jesteście odważni, pomysłowi i macie w sobie dużo pozytywnej energii. Sama planuję podróż dookoła świata, a z Waszych wpisów czerpię inspirację… i sporządzam notatki :) Życzę Wam pomyślnych wiatrów :)

  6. jedynym muzeum w NYC gdzie mozna wejsc w ramach donation fee jest chyba Metropolitan reszta jest płatna normalnie ewentualnie są zniżki w poszczególne dni no i nie bardzo wiem jak można zrobić zakupy na 4 dni za 40 $ tzn pewnie się da ale to American Cheese i chleb tostowy o smaku papieru może jakieś pojedyńcze ważywo a czy w zwiedzaniu świata nie chodzi również o odkrywanie smaków różnych, różniastych ??? W Meksyku tego nie polecam bo tam potrawy, owoce, warzywa to eksplozja smaków przynajmniej jak dla mnie i na tym nie oszczędzałem :)

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Tomasz nie pisaliśmy tylko o NYC. Za dotacją można wejść nie tylko do Metropolitan, ale i Muzeum Historii Naturalnej i Memoriału WTC. Darmowe jest Centrum Techniki i Muzeum Getty w Los Angeles. A do MOMA faktycznie za darmo jest raz w tygodniu.

      Jeśli chodzi o zaopatrzenie, to fakt na motocykl nie wiele możemy zabrać, ale za tę kwotę można kupić produkty dobrej jakości, a nie tylko śmieciowe jedzenie. A gdybyś przeczytał artykuł do końca, to wiedziałbyś że co jak co, ale na jedzeniu nie oszczędzaliśmy :)

      Ten wpis jest dla tych, którzy myślą że Stany są poza ich zasięgiem i staraliśmy się pokazać, że nawet z niewielkim budżetem można tam podróżować. Wiadomo, nie bez wyrzeczeń, ale gdybyśmy chcieli pozwolić sobie na wszystko, nadal siedzielibyśmy w domu :)

  7. Marta Kulesza pisze:

    Rozbicie namiotu w „dolinie smierci” brzmi naprawde zachecajaco;) Mieszkalam w USA przez dwa i pol roku a w samej Kalifornii 1,5 niestety nigdy tam nie dotarlam bo zawsze myslalam ze mam jeszcze czas (teraz przynajmniej mam powod dla ktorego powinnam jeszcze tam wrocic) Z wieloma rzeczami musze sie zgodzic. Lokalny transport jest tragiczny, bez samochodu (motocyklu) czlowiek jest jak bez reki stad tez te tanie paliwo (na ktorego ceny amerykanie wciaz narzekaja). Dzieki za wszystkie informacje i za obudzenie we mnie checi ponownego odwiedzenia Stanow!

  8. Hanna pisze:

    Witam :) Dziękuję za ten artykuł. Jak tylko dostanę wizę to chciałbym przemierzyć całe Stany od Kanady po Meksyk :)) Pozdrawiam :)

  9. Mamutek pisze:

    Bardzo ciekawe wyliczenie kosztów pobytu. Okazuje się, że warto zastanowić się nad tym jak można zaoszczędzić i jak widać jest na to dużo sposobów. Dzięki za dobre rady:)

  10. Muszę przyznać, że ze wszystkich blogów o podróży, ten podoba mi się najbardziej – jest przejrzysty, ciekawie pisany i zawiera mnóstwo informacji. Oby tak dalej! Pozdrawiam :)

  11. mama3+ pisze:

    Gratuluję bardzo praktycznego wpisu.
    Mieszkamy na Florydzie i muszę przyznać, ze pewne uwagi pomogą i nam zaplanować wyprawę na ZACHÓD 😉
    Dla planujących wyjazd do US kilka informacji ode mnie: aktualnie paliwo jest jeszcze tańsze, ok 2,7$/galon 😉
    Jeśli je się na mieście lunch/obiad – to 10$ powinno wystarczyć na pozostałe zakupy w spożywczaku typu Walmart (jogurt to ok. 50 centów, banany 59 centów/funt, woda 1$ za galonową butelkę, 12 jajek/ok 2 $, chleb tostowy ok. 2,5$, a słoiczek marynowanej okry to też ok 2$).
    Dla kolorytu śniadanie można też zjeść np. w MacDonald (koszt ok 3-4$ z kawą).

    Dla uzupełnienia, dodam że jest jeszcze ważna sprawa, o której autor nie wspomniał.
    Na pobyt w USA warto się jednak ubezpieczyć. Koszty opieki zdrowotnej są bardzo duże. My zazwyczaj ubezpieczamy naszych gości w amerykańskich firmach, co jest bardzo wygodną opcją, i co zaskakuje tańszą niż w Polsce 😉

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Bardzo wartościowy komentarz! Dziękujemy za uaktualnienie informacji, no i życzymy wspaniałej przygody na zachodzie USA!

    • Monika pisze:

      poszukuję jakies rodziny ktora zorganozowala by dla nas pobyt w usa , prosze o maila z ofertą

      • paczkiwpodrozy pisze:

        Witamy! Niestety nie zajmujemy się organizacją wyjazdów i nie znamy żadnej rodziny w USA, która mogłaby Państwu pomóc. Mimo wszystko życzymy powodzenia w poszukiwaniach!

  12. Maranka pisze:

    Bardzo ciekawe rzeczy, szczegóły bezcenne.
    Szybkie pytanie: jaki aparatem fotograficznym oferujecie?

  13. Marta pisze:

    Rewelacyjny post ! Zazdroszczę Wam, bo sama nie odważyłabym się spać u kogoś obcego ;D A jednak da się :)
    I kto by pomyślał że takie ceny mozna znaleźć w Stanach? Super !!

  14. piotr pisze:

    witam serdecznie :-)) a jaka trasę proponujecie zaplanować w stanach żeby zobaczyć najważniejsze miejsca ? zakladam ze trzeba mieć co najmniej 3 -4 tyg. ??
    i w jakich miesiącach ?? pzdr ..piotr

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Piotrze, Stany Zjednoczone są tak dużym krajem, że nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko zależy czy chcecie lecieć do stanów zachodnich, czy wschodnich, czy lubicie spędzać czas na łonie przyrody, czy raczej interesuje Was kultura i miasta? To temat na naprawdę długą rozmowę. Polecamy Ci natomiast nasze wpisy z podróży po południowo-zachodnich stanach U.S.A. Może znajdziesz tam jakieś inspiracje do zaplanowania własnej trasy. Powodzenia!

  15. monika pisze:

    napisaliscie, ze da sie tanio podrozowac po USA ,i ile was wyniosly niclegi ale brakuje mi wpisu jak tego dokonaliscie! ja z partnerem mysle o wynajeciu RV Vana ale jego koszty z ubezpieczeniem to juz 100$ na dzien! a jesli jeszcze doliczyc pola kempingowe to boje sie ze zbankrutujemy. Jakim autem wy sie poruszaliscie, spaliscie w namiocie czy aucie,i moze jeszcze na cos trzeba zwrocic uwage?
    Bede wdzieczna za wskazowki!

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Moniko, polecamy zajrzeć do pozostałych wpisów, które przybliżają naszą podróż po Amerykach. Przemieszczaliśmy się własnym motocyklem, którego kosztów nie wliczamy w opisywany budżet, a spaliśmy na couchsurfingu lub kempingach (najczęściej darmowych). Może warto wypożyczyć tańszy samochód i spać w namiocie?

Odpowiedz na „mama3+Anuluj pisanie odpowiedzi